października 20, 2011

12/12 Broszka


Jest lipiec, prawda? Bo jeśli by nie był lipiec, to by znaczyło, że się poważnie spóźniłam z wykonaniem zadania lipcowego w projekcie 12/12.

No dobra, przyznaję się. Nie jest lipiec, jest październik, ale jest i broszka. Rozgrzeszam się i zabieram za kolejne zadania z projektu.

października 16, 2011

Styropian

Spokojnie, nie zebrało mi się na remonty zimową jesienią, nic nie buduję, ani nie ocieplam. Chociaż, po tym cieście remont talii wskazany, ale co tam. Pieczemy!
Ciasto z Gazetowej Galerii Potraw, przepis podany przez Wronkę8

Ciasto:

3 szkl. mąki

1/2 szkl. cukru pudru
(zwykły dałam, puder wyszedł)
5 żółtek
2 łyżeczki proszku do pieczenia
25 dag. masła lub margaryny

Z podanych składników zagnieść ciasto i podzielić na 2 części. 1 część wyłożyć

na spód blaszki i posmarować powidłami śliwkowym lub konfiturą. Drugą
włożyć do lodówki lub zamrażarki.

Środek:


1 litr śmietany 18 % 
- u mnie 3 duże (400g) kubeczki
20 dag wiórków kokosowych
5 białek
1 szkl. cukru
1 budyń śmietankowy duży
(ja dałam 2 zwykłe waniliowe, bo mi się coś pomyliło, pewnie ze śmietankowymi lepszy)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
(nie chciało mi się iść do sklepu, dałam łyżkę kaszy manny)
1/2 łyżeczki proszku do pieczenia

Białka ubić z cukrem, dodać śmietanę i pozostałe składniki. Wymieszać. Wyłożyć

to na ciasto posmarowane powidłami. Na wierzch zetrzeć drugą część ciasta.
Piec ok. 50 min. W temperaturze 180 °C.
Studzić ciasto ok. 3 godzin.
(z tym było najtrudniej :))

 Oto styropian w promieniach wschodzącego słońca. Nie wymaga wiele pracy, a smaczny jest. Sernikowaty ale lżejszy. Na drugi dzień nawet lepszy. Polecam.

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails