Marzy mi się taki, tylko z inna górą (mógłby być golf) i w jakimś innym kolorze, bo rudości zupełnie nie dla mnie.. Model z roku 1997 lub 1998 (z tyłu jest mowa o premierze "Anny Kareniny")
Chyba 1999. Dziesięć lat, ale nawet stylizacja się nie zestarzała :)
To moje ulubione modele ze zgromadzonych z Twojego Stylu. Obiecuję solennie, że... kiedyś je zrobię :)
5 komentarzy:
O, ten trzeci tez mam w swoich zbiorach! i niezmiennie co zime rozwazam calkiem na serio wydzierganie go!!! :-) fajny cykl vintage!
Ja tez bym nie lubila, gdyby cycki wyskakiwaly mi przez dziure.
świetne golfy-ten jasnoszary boski ale ja mogę tylko pomarzyć bo nikt mi nie wydzierga takiego buuu a ja nie potrafię buuuu
Ten pierwszy z tą łezką na środku jest cudowny, chciałabym umieć taki zrobić :D
mmm... ten pierwszy mnie zachwycił, a to wycięcie jest świetne!!! bardzo ciekawy blog:) będę tu częściej zaglądała:)
Prześlij komentarz