Wurm, worm... robaczek po prostu. Wzór bardzo popularny na Ravelry ja zobaczyłam na Facebookowym Setnym Spotkaniu Robótkowym. Jedna z przedstawiających tam Dziewczyn pokazała czapkę Wurm z pięknej wiśniowo zielonej Himalayi. Ponieważ jestem w posiadaniu sporej ilości pięknej cieniowanej Magic YarnArtu 100 % wełny, nic nie stało na przeszkodzie, żebym sobie taką zrobiła... nic, prócz niemocy w rozszyfrowaniu opisu. Zupełnie nie działał mi na wyobraźnię. Magda (Ta od Wurm co mnie urzekła) Podesłała mi tłumaczenie wzoru i poszło bez przeszkód.
Wersja podstawowa WURM jest unisex w stylu "na krasnala". Ładna, ale ja wyglądałam jakoś łyso. Stąd wersja Romantic z kwiatkiem i listkami. Podoba mi się.
2 komentarze:
Fajna czapa,a Reksiowi w niej bardzo do pyszczka:)
Dziękuję, :) Ja sama też się w niej dobrze czuję, jak mi Reksio pożyczy :)
Prześlij komentarz