marca 28, 2009
Kulam sobie czasem
Kulam kulki.
Z niektórych powstają kolczyki, jak akurat nie mam co założyć do pracy :) Reszta czeka na pomysły. Ale pewnie tez je skolczykuję. W tle serwetka, którą zrobiłam z Virginii dobry rok temu, ale zblokowałam dopiero w tym tygodniu.
marca 25, 2009
Landrynkowy szal
Różowy szal dla koleżanki z pracy - Gosi. Gosia pozować nie chciała, ale udało się namówić Anię - za co jej jestem wdzięczna, bo zrobiła to rewelacyjnie :)
Szal wg znanego już wzoru, z włóczki - Moherek - szydełko 4,5. Wyszło tego 225 na 38 cm. :)
Szal wg znanego już wzoru, z włóczki - Moherek - szydełko 4,5. Wyszło tego 225 na 38 cm. :)
Etykiety:
szydełko
marca 23, 2009
Wiosenny berecik
Uszy mi marzną niemożebnie i choć jeszcze na dworze występuję w zimowej czapie, to wczoraj postanowiłam przygotować się do wiosny.
Berecik powstał w przerwie pomiędzy innymi robótkami z włóczki Kartopu Firenze Tiftik, szydełkiem 2,5. Na zdjęciu widać jeszcze fragment chusty która "się robi" z tej samej włóczki.
Pozuje oczywiście Reksio, bo:
1. Z racji choroby czuję się niewyjściowo i niezdjęciowo,
2. Śmiganie po dworze z chorymi zatokami w takim bereciku wydaje mi się póki co mocno niewskazane :)
Berecik powstał w przerwie pomiędzy innymi robótkami z włóczki Kartopu Firenze Tiftik, szydełkiem 2,5. Na zdjęciu widać jeszcze fragment chusty która "się robi" z tej samej włóczki.
Pozuje oczywiście Reksio, bo:
1. Z racji choroby czuję się niewyjściowo i niezdjęciowo,
2. Śmiganie po dworze z chorymi zatokami w takim bereciku wydaje mi się póki co mocno niewskazane :)
Etykiety:
szydełko
Subskrybuj:
Posty (Atom)