Nałożnica narzuta mi wyszła z planowanej małej narzutki na pojedynczą sofkę.
215/165 cm
Pod słońce ale z wiatrem. Trudno się wczoraj zdjęcie robiło, w roli stojaka - ulubiony dwumetrowy Mąż.
Pierwsze w życiu próby pikowania "lotem trzmiela". Nie oszukujmy się, - póki co w moim wykonaniu to "wstawiony szerszeń"
Szlachetnego zewłoka część spodnia.
Dane techniczne:
tkaniny: Głównie Ikejańskie, jedna koszula, kawałek sukienki kawałek pozostały po zwężonej poszewce, części dwóch zasłonek i jakieś ścinki.
nici: Z pakietu Lidlowego dostępnego w sklepach przed rokiem. W sumie jakieś 1,5 km.
czas poświęcony: Myślałam, że potrwa to dłużej.
wnioski ogólne: Bakcyl patchworkowy bez wątpienia złapany. Obmyślam kolejne projekty.