grudnia 27, 2008

Trochę przedszkola - LATO

Nudziło mi się, to sieć z wełny uplotłam


Przykleiłam żaglówkę na nie całkiem czyste drzwi ;)



A zbłąkanym zapewniłam kilka latarni morskich




Nigdy w życiu nie wycinałam, ale mając dostęp do gazetek Hobby, kartonów i dopingowana przez 4 i letnich fanów zaczęłam wycinać dekoracje.
Najczęściej korzystam z obrazków z gazetki Hobby, ale tylko z nich, wycinam "na oko", nie odrysowuję ze schematów.

Kazimiera Dolna


Miś z rodziny misiowatych. Dla teściowej. Tutaj pozuje przy moim ulubionym kawowym kubku. (Wmawiam sobie, że to zamierzony cytat z Queen) :)

Walentynka 2008

Klejona cichcem w pracy.

Serwetki

Powstały w różnym czasie, w szufladach i pudełkach są jeszcze jakieś ich nieukrochmalone i nie zblokowane siostry


Moja ulubiona z zielonej Virginii. Wykładana na stół na Wielkanoc, jak ksiądz po kolędzie chodzi i choinka też na niej stoi :)

Pierwsza w życiu - ukrochmalona tak, że jak się postaram, to ją postawię :)


Wytworny komplet dla babci ;) z podwójnej Perle.

Broszek kilka


Początki z filcem w arkuszach, mało ich sfotografowałam niestety. Reszta (np. truskawki i zielone koty) poszła do ludzi.

Misianioł Gigant






Po długim czasie dłubania i prucia, oraz kłucha sie po palcach w czasie zszywania, do żywego mięska, uczyniłam misia - aniołka do przedszkola "Aniołkowo". Miś ma od stópek do czubków uszu 55 centymetrów. Ze względu na jego rozmiary, Maleństwo odgrażał sie, że:

- Trzeba będzie go zameldować, bo ludzie ze spółdzielni mogą się przyczepić.

- Ma przerąbane, bo nie złożyliśmy mu wniosku o dowód i od nowego roku nic nie załatwi.

- W przedszkolu będzie musiał dostać umowę o pracę, bo nikt nie uwierzy, że to zabawka.

- W tramwaju trzeba go będzie brać na kolana, bo inaczej będziesz musiała płacić za bilet. Normalny!

Miś ukończony chyba koło stycznia 2008, a w listopadzie zrobił całkiem sporą karierę, ale o tym później :)

Aniołki

Trzeba było szybko przygotować torbę na słodycze dla dzieci w przedszkolu z aniołkiem w nazwie :)




Film na DVD dla wielbicielki mrocznych aniołów. A zapakowałam go tak:

Papier pakowy, fragmenty koronek, czarny filc.


Jeden czarny, drugi pomarańczowy dla dwóch różnych wielbicielek aniołków, oraz kolorów... tak, tak - czarnego i pomarańczowego. :)


Szalik Bardzo Męski


Czyli zwyklaczek owijaczek z kieszonką na M&M'sy.
Włóczka Puchatka, druty chyba 5. A w ogóle to na zdjęciu są prezenty mikołajkowe. W środku kieszonki przyklejony jest maleńki, wycięty z filcu Kot Stróż :)

Święta 2007








Ale bigos wyszedł :)
No dobra niech tak będzie,zdjęcia kiepskie, ale dla potomnych niech zostaną :)

Fire Bear czyli Miś Tuningowy






Długo, naprawdę długo go robiłam. Członki powstały szybko, ale żeby go pozszywać, powypychać ozdobić... . Brat (wtedy) osiemnastoletni , maniak samochodowy zamówił sobie misia tuningowego - z dużymi słuchawkami i płomieniami. Miś powstał już we wrześniu 2007, słuchawki koło listopada 2007 (braki w wolnym czasie) a płomieni nie mógł sie doczekać. Początkowo chciałam je wyszyć, nawet zaczęłam ale... hmmm brutalnie mówiąc wyglądał jakby go ktoś obrzygał pomidorową (cytat z Maleństwa) ;)
W końcu natchnęło mnie i w godzinkę wycięłam i przykleiłam klejem na gorąco płomienie
wycięte z filcu.
Słuchawki robione na oko i z niczego, (czyli z głowy) w środku mają drucik obrobiony szydełkiem i kółeczka z takiej folii sztywnej z jakiejś zbindowanej w czasach studenckich książki (chyba do dialektologii) :)

Zagadkowa skarpetka



Która okazała się pokrowcem na laptopa, i tak kojarzę, że chyba powstała jeszcze przed miśkami granatowymi. Zdjęcie takie sobie, w rzeczywistości włóczka jest tweedowa jasnobeżowa

Słoninka


Na szczęście (ale to chyba widać :) ) Bardzo się starałam, żeby trąbę miała do góry.

Teletumiś

To miś (33cm wzrostu) udłubany dla małego Franka. Chciałam mu dorobić jakiś plecaczek. Radzę się maleństwa a On:
- No co Ty! Nie wolno do zabawek dołączać takich rzeczy! Dziecko mogłoby się plecaczkiem zakrztusić!
- To może chociaż go w coś ubiorę?
- Nie ma potrzeby. Ja miałem gołe misie i nie wyrosłem na zboczeńca.
- Zdania są podzielone.

Stanęło na czerwonej torebce (pomysł Maleństwa) Ja wymyśliłam imię i zaaranżowałam zdjęcie(jak by ktoś nie zauważył, Teletumiś stoi na Lolicie Nabokova) A co! Niech ma!

Miśjacek i Miśka Rolina



Pierwsze z pierwszych były misie Miśjacek i Miśka Rolina.
Siedziałam na długim zwolnieniu w domu, blisko była pasmanteria i przypomniałam sobie, że kiedyś coś tam szydełkowałam. A, że potrzebne były stwory magiczne do wożenie samochodem, to z jakiegoś opisu znalezionego w necie powstały miśki.



Ojejujeju :)

Blog ten zostanie uzupełniony ze strachu przed Taką Jedną
co mnie nastraszyła, że nakopie mi... no powiedzmy, że tam gdzie zwykle kopie się opornych.
Do roboty :)

LinkWithin

Related Posts with Thumbnails