Bo póki co, od środy bawię się pożyczonym. Tak tak Moi Drodzy, zabrałam się za frywolitki.
No dobra, zabrałam, to za dużo powiedziane.
Chciałabym zabrać. Jedna z Mam przedszkolnych nieopatrznie się przyznała, że koronkę frywolitkową uprawia i wkrótce została zmolestowana przeze mnie. Celem molestacji było przybliżenie mi tej sztuki. Ona zaś całkiem gładko dała się zmolestować, za kursik czytania schematu szydełkowego. Spotkanie zakończyło się obopólną (jak mniemam, w każdym razie moją na pewno ;)) satysfakcją.
Dostałam też w prezencie frywolitkową zakładkę do książki, którą głaszczę w zachwycie codziennie przed snem.
MUSZĘ w ten weekend skończyć dłubać szal szydełkowy z mojej ulubionej fuksjowej "Czterdziestki" Jestem na drugim metrze. Jeszcze troszkę... i jeszcze odrobinkę... Bo się zima skończy, no! Proszę mnie zmotywować, bo jeszcze ze dwa mam takie zrobić.
Podobne zamiary mam wobec szalika dla brata. Trzeba w nim TYLKO powciągać nitki. Co zamierzam uczynić od jakichś 3 tygodni... Chyba pójdę teraz to zrobić.
A jutro jakieś zdjęcia będą.
Dobranoc :)
No dobra, zabrałam, to za dużo powiedziane.
Chciałabym zabrać. Jedna z Mam przedszkolnych nieopatrznie się przyznała, że koronkę frywolitkową uprawia i wkrótce została zmolestowana przeze mnie. Celem molestacji było przybliżenie mi tej sztuki. Ona zaś całkiem gładko dała się zmolestować, za kursik czytania schematu szydełkowego. Spotkanie zakończyło się obopólną (jak mniemam, w każdym razie moją na pewno ;)) satysfakcją.
Dostałam też w prezencie frywolitkową zakładkę do książki, którą głaszczę w zachwycie codziennie przed snem.
MUSZĘ w ten weekend skończyć dłubać szal szydełkowy z mojej ulubionej fuksjowej "Czterdziestki" Jestem na drugim metrze. Jeszcze troszkę... i jeszcze odrobinkę... Bo się zima skończy, no! Proszę mnie zmotywować, bo jeszcze ze dwa mam takie zrobić.
Podobne zamiary mam wobec szalika dla brata. Trzeba w nim TYLKO powciągać nitki. Co zamierzam uczynić od jakichś 3 tygodni... Chyba pójdę teraz to zrobić.
A jutro jakieś zdjęcia będą.
Dobranoc :)
6 komentarzy:
uffff żyjesz znaczy;)
Poka, poka tą zakładkę:) i inne rzeczy też pokaż:)))
Pokażę :) Jutro jak światło jakie będzie :)
Tyyy a powiedz mi jak mam to różowe logo kraftowe wkleić, bo mi nie idzie a chciałam tu niektórych uhonorować, objaśnij cooo :)
To ja też czekam na szaliki i zakładkę :)
Nie wiem, czy to o to chodzi, ale żeby wstawić obrazek z innego bloga musisz kliknąć na niego PPM, a później "Kopiuj adres obrazka" i ten adres wklejasz do odpowiedniego okienka w "Dodaj obraz". Logo powinno się wtedy załadować bez problemu. Skopiowanie adresu po otwarciu obrazka w tym samym/nowym oknie powoduje, że blogger nie chce widzieć pliku.
Mam nadzieję, że jasno napisałam.
Minimyszo dzięki serdeczne - To działa :)
Proszę bardzo :)
to ja motywuję - u nas na Dołach dzisiaj było +8!
nie mogę się doczekać zdjęć, bo prace szydełkowe podziwiam szerze. wciąż sobie obiecuję, że znajdę kiedyś czas, żeby opanować więcej ściegów, eh.
a we frywolitce zakochałam się po festiwalu haftu koronki i rękodzieła. warsztat przegapiłam :( i zostały mi jedynie kolczyki, które zrobiłam zawieszając maleńkie frywolitkowe kwiatki na biglach. ale wytwarzanie frywolitki - piękna umiejętność. serdecznie pozdrawiam :) e.
Prześlij komentarz