Gniazdko uwiłam osobiście około 1.30 w noc przedślubną.
Niewiele brakowało, w tych kaloszkach poszłabym do ślubu.
Makijaż.
W drodze do Kościoła.
Plenerowe.
Gibbon ;)
- Puchatku.
- Co, Prosiaczku?
- Byłoby nam raźniej we dwóch.
P.S. Żeby nie było mało twórczo - welon sama osobiście wymyśliłam i tymi renacmi upięłam, pozszywałam i założyłam.
P.S. II więcej zdjęć - TUTAJ
- Co, Prosiaczku?
- Byłoby nam raźniej we dwóch.
P.S. Żeby nie było mało twórczo - welon sama osobiście wymyśliłam i tymi renacmi upięłam, pozszywałam i założyłam.
P.S. II więcej zdjęć - TUTAJ
5 komentarzy:
pięknie:)))))
Mam takie zaległości blogowe, że aż wstyd. Serdecznie gratuluję!!!! Piękna z Was para. Pozdrawiam serdecznie i życzę mnóstwo szczęścia! Ula
Gratuluję serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Przyłączam się i ja do gratulacji! Samej miłości w życiu Wam życzę! :)))
ps.: Coś nie mogę wyjść z Twojego bloga. Hi, hi! ;)
Dziękuję Wam Serdecznie :)
Prześlij komentarz