Znana Wam już żaba, ze zwykłej żaby awansowała na Mr Froga, pomocnika mojego męża. Zabiera go ze sobą do pracy i korzysta z niego w czasie lekcji. Nie wiem dokładnie na czym to polega i boję się pytać ;)
Czuje się z nim niewątpliwie bardzo związany, bo w kolejkę robótkową, musiałam na jego prośbę wepchnąć szalik dla żaby, koniecznie taki sam jak mężowski.
Szczegóły na zdjęciu. Na dole szalik Maleństwa, na górze Mr Frog odziany w swój osobisty...scarf.
Czuje się z nim niewątpliwie bardzo związany, bo w kolejkę robótkową, musiałam na jego prośbę wepchnąć szalik dla żaby, koniecznie taki sam jak mężowski.
Szczegóły na zdjęciu. Na dole szalik Maleństwa, na górze Mr Frog odziany w swój osobisty...scarf.
6 komentarzy:
Podziwiam twoje poczucie humoru. Jesli dobrze zrozumiałam to twój mąż jest nauczycielem, oj zazdroszczę dzieciakom takiego nauczyciela z ja..i
Zazabiste te szaliki. Mam tylko nadzieje, ze w ta Twoja kolejke maz nie wepchnie zab dla calej klasy;) Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
Pan Żaba świetnie wygląda w szaliku :)
Jednakowość szalików przypomniała mi historię ubranka ukochanego misia mojego syna. Mianowicie miś musiał koniecznie dostać czapkę i kamizelkę z tej samej włóczki, z której synowi zrobiłam skarpetki (nawiasem mówiąc też ukochane, bo nosił je na okrągło i często przez to wymagały cerowania).
Kocie. Muszę to napisać: jestem wierną fanką Żaby :D
jaka piekna ziaba w slicznym szaliczku!
kocham ziabe, tylko cicho sza, bo jak sie moje koty zwiedza, to bede miala przechlapane na calego.
Dziękuję za miłe odwiedziny :) Żaba podbija serca wszystkich, których spotka - z czego jestem dumna :)
Prześlij komentarz