Proszę Państwa oto świeczka. Chyba nie macie żadnych wątpliwości...
Majowe wyzwanie było dla mnie wyzwaniem no takim że ho ho. Ambitnym! Naoglądawszy się cudeniek
uszytych sposobem PP (Paper Pieced) zapragnęłam i ja zmierzyć się z tym
zadaniem. Wczoraj po 23.00 zabrałam się za docinanie szmatek. Wybrałam świeczkę bo: była tematem majowym i... miała tylko 8
elementów. Na początek wystarczy. Wydrukowałam sobie na zapas 3 schematy - jeden popsułam, jeden wykorzystałam a jeden mi został na pamiątkę. Technika bardzo mi się spodobała, na
pewno się teraz w niej rozszyję z przyjemnością.
A świeczka? (bo
to JEST świeczka, ambitni z dobrymi chęciami świeczki się tam dopatrzą
;) ) - przyda mi się do jakiejś bożonarodzeniowej dekoracji.
W kolejce już czekają nowe wzorki, aż nie wiem za co się zabrać. Chyba serca wskoczą pod maszynę, bo śluby się u znajomych szykują.
1 komentarz:
Patchwork PP uwielbia moja mama :) Zajrzyj na bloga moze cos Ci sie spodoba a napewno znajdziesz linki do ciekawych stron z wzorami :)A Twoja swieczusia .... hmm jak to ujac ... jest urocza i ladniutko uszyta ;)Jak na poczatek wspaniala!Gratuluje!
marta
Prześlij komentarz